Opaski życia od PZU pomogą w walce z koronawirusem
Opaska życia to zakładane na rękę jak zegarek elektroniczne urządzenie, które dokonuje pomiarów pulsu i temperatury ciała pacjenta, a także saturacji, a więc nasycenia krwi tlenem. Analizuje wyniki i natychmiast – sygnałem dźwiękowym i komunikatem na ekranie komputera – alarmuje personel medyczny, gdy parametry życiowe chorego spadną do krytycznych poziomów.Sięgamy po najnowocześniejsze technologicznie rozwiązania, żeby chronić zdrowie i życie zarażonych. Opaski życia pomogą personelowi medycznemu w opiece nad chorymi. Pozwolą skuteczniej monitorować stan ich zdrowia i umożliwią szybką reakcję w krytycznych sytuacjach – mówi prezes PZU Beata Kozłowska-Chyła. – Mamy wyjątkową szansę przetestować nowe rozwiązania w ochronie zdrowia – podkreśla wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Pokryte gumą opaski łatwo dezynfekować, a więc mogą służyć kolejnym pacjentom bez ryzyka, że ulegną oni jakiemukolwiek zarażeniu. Opaski nie potrzebują też częstego ładowania, co pozwala ograniczyć bezpośrednie kontakty personelu medycznego z chorymi.
Opaski życia są certyfikowane medycznie. Zdały już egzamin w ramach pilotażowego projektu, realizowanego przez PZU we współpracy z Ministerstwem Zdrowia od jesieni zeszłego roku w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach.Opaski mają nie tylko wspomagać pracowników szpitali w sprawnej opiece nad coraz większą liczbą pacjentów, ale również chronić ich samych. Zdalne monitorowanie stanu zdrowia chorych zmniejsza ryzyko zakażenia się wirusem przez lekarzy i pielęgniarki, którzy z poświęceniem walczą z pandemią – podkreśla prezes PZU Życie Aleksandra Agatowska.
Łączna wartość finansowej pomocy PZU dla szpitali i służb walczących z epidemią sięga już 11 mln zł. Na zakup sprzętu medycznego do walki z koronawirusem PZU przeznaczył 6 milionów złotych. Do szpitali trafiają m.in. respiratory, bronchoskopy do badania tchawicy i oskrzeli oraz kardiomonitory. Wsparciem dla służb medycznych jest 200 samochodów od PZU. Służą m.in. do przewożenia próbek do badań od osób pozostających w domowej kwarantannie.Teraz powinny się sprawdzić w trudnym momencie, gdy są najbardziej potrzebne. W związku z pandemią przyspieszyliśmy działania, żeby wprowadzić je na szerszą skalę. W błyskawicznym czasie zorganizowaliśmy ich produkcję, dzięki czemu będziemy mogli dostarczyć do szpitali aż 900 opasek – mówi członek zarządu PZU Życie Dorota Macieja. Jak dodaje, urządzenia o wartości miliona złotych trafią do tzw. jednoimiennych szpitali zakaźnych, które opiekują się zarażonymi koronawirusem.
PZU finansuje ponadto zakup rękawiczek ochronnych dla placówek zdrowotnych oraz kombinezonów, maseczek, rękawiczek i środków dezynfekcyjnych dla funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej. Wsparł też Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny w doposażeniu linii diagnostycznej do badań laboratoryjnych na obecność koronawirusa, co ma umożliwić skrócenie czasu oczekiwania na wyniki tych badań.