Kupcy poszkodowani w pożarze przy Marywilskiej w Warszawie zgłaszają się do ZUS po pomoc
Od godz. 8 w II Oddziale ZUS przy ul. Podskarbińskiej w Warszawie eksperci ZUS, Urzędu Pracy m.st. Warszawy i Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu udzielają informacji o możliwych formach pomocy przedsiębiorcom poszkodowanym w wyniku pożaru hali przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie.
Poszkodowani mogą korzystać z pomocy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o wszelkiego rodzaju ulgi m.in. odroczenia terminu płatności składek lub rozłożenia należności z tytułu nieopłaconych składek na raty.
W czwartek rano w oddziale ZUS nie było tłumów, a do godz. 10 do punktu obsługi zgłosiło się kilkanaście osób, wśród nich właścicielka jednego ze stoisk, która zatrudnia dwóch pracowników i przyszła do ZUS po dofinasowanie do wynagrodzeń. "Ta pomoc jest dla nas wielka" - podkreśliła.
Po 2 tys. złotych i odroczenie składek ZUS zgłosiła się też inna poszkodowana w pożarze centrum handlowego przy ul. Marywilskiej 44. "Straciłam wszystko. Wszystkie pieniądze poszły na towar, więc tak naprawdę zostaliśmy bez grosza - ja i wiele moich kolegów oraz koleżanek. Myśleliśmy, że nie będziemy musieli płacić tych składek, ale lepiej, żeby były odroczone, niż w ogóle, żebyśmy mieli zapłacić, bo nie mamy z czego" - mówiła.
W oddziale ZUS pojawił się też przedsiębiorca, który w wyniku pożaru stracił 140 tysięcy złotych. "Straciliśmy nie tylko pieniądze, ale też nasze miejsca pracy" - zaznaczył.
Inny poszkodowany przedsiębiorca w rozmowie z PAP mówił z kolei, że teraz "liczy się każdy pieniądz, każda złotówka".
Dyrektor II Oddziału ZUS przy ul. Podskarbińskiej Beata Pawlińska-Wiak podkreśliła, że jeśli chodzi o ZUS to pracownicy, a dokładniej doradcy ds. ulg i umorzeń pomogą w skompletowaniu i wypełnieniu niezbędnych dokumentów. "Dla przedsiębiorców, którzy nie zgłoszą się do ZUS-u przypominamy, że wnioski o odroczenie terminu płatności składek czy rozłożenie zadłużenia na raty można składać elektronicznie, przez PUE ZUS oraz za pośrednictwem poczty" - wskazała.
Regionalny rzecznik prasowy ZUS w woj. mazowieckim Wojciech Ściwiarski przypomniał, że na sali obsługi II Oddziału ZUS do końca miesiąca w godz. 8-15, a w poniedziałki od 8-17 przygotowano specjalne stanowiska dla poszkodowanych w wyniku pożaru hali przy ul. Marywilskiej. "Dotychczas wnioski o ulgi złożyło ponad 60 przedsiębiorców. Zachęcamy do skorzystania z pomocy" - powiedział.
Zaznaczył, że swoje stanowisko w ZUS ma również Urząd Pracy Miasta Stołecznego Warszawy, gdzie przedsiębiorcy mogą liczyć na pomoc w złożeniu wniosku o dofinasowanie części wynagrodzeń pracowników do wysokości połowy wynagrodzenia minimalnego przez trzy miesiące.
Stanowisko na sali obsługi ma również fundacja Agencja Rozwoju Przemysłu, gdzie przedsiębiorcy mogą ubiegać się o jednorazowe, bezzwrotne wsparcie finansowe w wysokości 2 tys. zł.
"Katastrofa, która się wydarzyła wpisuje się również w nasze cele statutowe. Mieliśmy na to środki. Uważamy, że ta pomoc jest jak najbardziej należna. Zachęcamy do skorzystania z nie. Nawet, jeżeli nie wszystkim w pierwszym rzucie udałoby się pomóc, to oczywiście postaramy się uruchomić kolejną transzę środków. Wnioski o nie można składać osobiście w ZUS albo przez naszą stronę internetową - powiedział PAP prezes fundacji ARP Maciej Miąsko.
Marywilska 44 to największe centrum handlowe w Warszawie, które specjalizuje się w handlu hurtowym i detalicznym. Właścicielem hali jest spółka giełdowa Mirbud SA, do której w 2010 r. dołączyła spółka zależna JHM Development - Marywilska 44 Sp. z o.o.
Jak podano na stronie JHM Development, w obiekcie znajdowało się ponad 1400 sklepów i punktów usługowych.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar